Gosia, jak Ty ładnie wyglądasz! – powiedział ostatnio Tomek.
Luty
Nie opowiadałam o walentynkach w domu. Michał wrócił z boksu, stał na klatce i mnie wołał. Gdy przyszłam usłyszałam:
– Dla mojej słodkiej żony (i wyjął zza pleców miętową Danusię), piękne róże (wyjął 9 róż), ale to nie wszystko (wyjął kolejny bukiet) i jak już zjesz Danusię, a będzie się chciało więcej to to (i wyjął kolejną Danusię).A potem siedzimy, gadamy, on przegląda net, ja czytam Nesbo. Taki spokojny czwartkowy wieczór i nagle pada z jego ust:
– Wiesz co, tak myślałem i dobrze mi z Tobą, dobrze, że jesteś przy mnie. Kocham Cię naprawdę mocno.
I wrócił do przeglądania netu.A ja:

Zaczął się 17 tydzień ciąży:
Potrójne foty:
Najciekawszy efekt garbienia:
I normalnie podomowo:
17 lutego
Urodziny spędziliśmy tak, jak chciałam. Na spokojnie.
Najpierw kupiliśmy dwie pozycje: walentynkową – Upiory i rodzicielską Język niemowląt Tracy Hogg.
Pojechaliśmy do chińskiej restauracji na chrupiącą kaczkę i kurczaka z orzechami nerkowca, a potem wykorzystałam swoje wygrane bilety (Szklana pułapka).
19 lutego
Oficjalnie się przyznam: jestem głupia i nieodpowiedzialna. Miałam zachcianki: tortilla z maka, a z nią w zestawie frytki (+ frytki w domu po pracy). I nie byłoby w tym nic dziwnego, ale przesadziłam. W lutym zjadłam to świństwo już 4 razy (a frytki domowe wielokrotnie) i… zaczęła drgać mi dolna powieka. Nie uspokajała się. Zasięgnęłam porady mojej znajomej znachorki: brak magnezu. Shit!
I czytam. Magnez wypłukują: kawa (nawet ta moja lurka), herbata (zawsze i wszędzie pijam), tłuste potrawy (moje fryteczki w zestawie i domowe) i cola (kupiłam 2l napój i wypiłam ją SAMA!).
Więc bardzo mądrze wypłukałam sobie magnez z organizmu.
Szybka lektura: www.dialped.pl/archiwum/zywienie/magnez.html i zdrowylink.pl/niedobor-magnezu-uzupelnianie, pl.wikipedia.org/wiki/Magnez wizyta w aptece (kupiłam mbe).
Do tego info, że powinnam dziennie dostarczać 400mg Mg2+ i już wszystko wiem. Nie miałam żadnych problemów, gdy namiętnie jadłam przez cały styczeń ryby. Pieczony łosoś praktycznie codziennie i ciemny chleb. A teraz mogę sobie sama pluć w twarz, przerzuciłam się na śmieci i zrobiłam śmietnik z organizmu. Ale uzupełnimy braki i nadrobimy z nawiązką straty. Trzeba wrócić do ryb, do tego rozejrzeć się za wodą z magnezem. Do tego wielki powrót owsianki, zamiast frytek kasza, a w ramach słodyczy kostka gorzkiej czekolady.
20 lutego
Chyba najlepszy licznik ciąży znalazłam tutaj: dziecko.haczewski.pl/
Bo z podziałem na realny wiek dzieciaka i na wiek od ostatniej miesiączki. I widać jak na dłoni kiedy zaczął się 2 trymestr, kiedy będę obchodzić studniówkę itp.
– Michał, może pójdę do lumpa i kupię jakieś małe ubranka?
– Nie, bo się nakręcisz, lepiej kup sobie jakieś coś ciążowe, żeby Ci wygodnie było.
A mówiłam kiedyś, kto z naszej dwójki to głos rozsądku?
21 lutego
Nie pokazałam jak w pracy świętowaliśmy w poniedziałek moje urodziny. Poprosiłam Kasię o zrobienie babeczek z kremem.
Moje stroje „maskujące” wyglądają np. tak:
Tu jedno z pierwszych zdjęć spodni ciążowych na mnie.
22 lutego
– Gosia, jak Ty ładnie wyglądasz! – powiedział ostatnio Tomek.
– Dzięki – usłyszał w odpowiedzi.
Skąd nagle taki komplement?
Bo odkryłam różową szminkę i rozświetlacz w kufrze kosmetycznym i ostatnio namiętnie ich używam.
A dzisiaj moje imieniny, nakładam szminkę, ww. rozświetlacz i idziemy się bawić