Bo ile można jeść parówki i kanapki?
Od czasu do czasu trzeba na śniadanie zjeść coś słodkiego.
Nie miałam czasu i skorzystałam ze swoich greckich wspomnień.
Do jogurtu greckiego dorzuciłam owoce (banan + winogrona, nawet nie chciało mi się wyjmować pestek, co zresztą widać, mi to nie przeszkadza). Na to miód.
Jutro posypię sobie to wszystko otrębami i będzie jeszcze lepsze!