Active citizens, czyli pozytywni ludzie

wpis w: blog, Poza domem | 0

Pisałam już, że dostałam się na warsztaty Active citizens organizowane we współpracy British Council i Gdańsk 2016 (http://www.britishcouncil.org/pl/poland-active-citizens.htm).

Warsztaty obejmują 3 weekendowe spotkania (pierwsze w styczniu, drugie w lutym i ostatnie w marcu), na których przedstawiciele różnorodnych stowarzyszeń i organizacji (przyjmuję też osoby niezrzeszone, jak np. ja ) dowiadują się ciekawych informacji dot. nie tylko sposobu przeprowadzania projektów, pozyskiwania funduszy (na koniec warsztatów, po napisaniu projektu można zgarnąć nawet 6 tyś dofinansowania!) ale przede wszystkim mają możliwość wymiany doświadczeń pomiędzy ludźmi.

*Kim są uczestnicy?*
To przedstawiciele przeróżnych organizacji pomagających ludziom.
*Na zajęciach poznałam dziewczynę z MOPSu, panią od polskiego pracującą w szkole dla trudnej młodzieży, chłopaka z organizacji studenckiej, który pisze CV dla więźniów, kobietę, której największym osiągnięciem jest pomoc chorej dziewczynce, babkę, która na własną rękę sama samiuteńka pojechała do Indii i wielu, wielu innych*.

Jedni pracują jako aktywiści, inni poświęcają się byciu społecznikiem po pracy, w wolnym czasie.

*Jak wyglądają zajęcia?*
To warsztaty. Opierają się na integracji i wymianie zdań.
Przykład?
„Zrób swój herb”
Wszystko ok, ale do dyspozycji masz papier, bibułę, gazetę, nożyczki i klej. I pisz jak najmniej

„Herb ma się składać z 3 części: części o mnie po lewej (poniżej, ta żółta), części „co jest we mnie interesującego” po prawej (widzicie Gucia, jedzenie na blogu i wymalowane oczy, które mówią, że jestem kosmetyczką?) i nisko „marzenia do spełnienia dla mojej organizacji” (nie mam organizacji, ale jakbym miała do jakiejś należeć chciałabym wyglądać jak te panie na dole – obie usatysfakcjonowane i uśmiechnięte ).

Uczestniczyłam w mnóstwie innych fajnych ćwiczeń: rysowałam walizkę „mojego życiowego bagażu”, opowiadałam o mojej pasji (blog i Wy) i spędziłam miło czas

Nie należę do żadnej organizacji. I to chyba źle, bo dawno nie widziałam zbiorowiska tak pozytywnie zakręconych ludzi, z których aż kipiały zaangażowanie i pomysły. Super.

A wszystko działo się w siedzibie Gdańsk 2016 przy Długiej

Pozdrawia wszystkich – pozytywnie naładowana Małgoo.

__________
edit
aaaa i suweniry też były koszulka i torba