Piekę z dwulatkiem.
Pochodzenie przepisu
Moje smaki życia 12/2015, s. 106 – cynamonowe ciasteczka z chia
Składniki
- nasiona chia – łyżka
- otręby żytnie – dałam pszenne, miało być 150g, miałam z 2 łyżki może
- płatki owsiane – miało być 50g, dałam szklankę
- ciepła woda – 0,5 szklanki
- marchew – 1
- bakalie – garść rodzynek i kilka pokrojonych daktyli
- miód – 2 łyżeczki
- cynamon, gałka muszkatołowa – po 1/3 łyżeczki, ale cynamonu sypnęło mi się więcej
Łyżkę nasion chia zalać 3 łyżkami ciepłej wody, pomieszać i odstawić naczynie na bok.
Otręby i płatki owsiane zalać resztką ciepłej wody. Wymieszać.
Dodać startą na tarce marchew.
Dodać bakalie i 2 łyżeczki miodu.
Teraz przyprawy – cynamon i gałka muszkatołowa.
Na koniec namoczone nasiona chia. Wymieszać całość.
Wygląda to tak:
Na papier do pieczenia wyłożyć łyżką kulki.
Piec 25 minut w 180 st. C.
I jak?
Początkowo, bo robiliśmy je z Pawłem wieczorem, wydawały mi się suche, ale zjadliwe. Zostawiłam kilka na następny dzień i rano to były całkiem inne ciastka. Napęczniały, rodzynki zmiękły, słodkie. Marchewki nie czuć, nasion chia podobnie, przebijają płatki i słodkie bakalie. Autorzy umieścili ten przepis w sekcji „zdrowie i dietetyka” opisując go tak: „Do odważnych świat należy! Lubisz eksperymentować w kuchni? Zrób tradycyjne świąteczne potrawy z superdodatkami”. Uważam eksperyment za udany i zaraz będę je robić po raz drugi.