Pochodzenie przepisu
Składniki
- olej – łyżka (np. kokosowy)
- gorczyca – łyżeczka
- kmin rzymski – łyżeczka (dałam mielony, miał być w całości)
- cebula – 1 pokrojona w piórka
- imbir – łyżeczka startego
- czerwona soczewica – 200g
- pomidory – 1 puszka 400g
- kurkuma – łyżeczka
- kmin rzymski mielony – łyżeczka
- laska kory cynamonu – 1 (dałam szczyptę cynamonu w proszku)
- wywar jarzynowy – litr (dałam szklankę bulionu + szklankę wody)
Na olej (na patelni rozgrzany) wrzucić gorczycę. U mnie zaczęła podskakiwać natychmiast i gdy tak będzie, dodać kmin, zmniejszyć ogień. Mieszać przez minutę.
Dodać:
- cebula – 1 pokrojona w piórka
- imbir – łyżeczka startego
Smażyć przez 2 minuty i mieszać.
Dodać do cebuli i gorczycy:
- czerwona soczewica – 200g
- pomidory – 1 puszka 400g
- kurkuma – łyżeczka
- kmin mielony – łyżeczka
- laska kory cynamonu – 1 (dałam szczyptę cynamonu w proszku)
Dolać wody/bulionu/wywaru (u mnie szklanka bulionu i szklanka wody – czekałam aż soczewica napęcznieje i dolewałam płynu wtedy, ograniczała mnie pojemność patelni).
Danie ma wrzeć. Potem zmniejszyć ogień i gotować pod przykryciem przez 40 minut.
I jak?
Jak soczewica z pomidorami w przyprawach. Nie jest to orgia zmysłów, ale zwykły dodatek do obiadu (lub kolacja – u nas było jednym i drugim). Bez rewelacji, ale też bez zarzutów w kierunku tego dania. Dobry sposób na wykorzystanie soczewicy.