Grillowany indyk z rukolą w bułce

Gdy u Agaty zobaczyłam to zdjęcie zakochałam się w tym widoku i na chwilę odjęło mi mowę. Popodziwiałam przez chwilę piękno tych kanapek i zapomniałam o nich. Przynajmniej tak mi się wydawało.

Dzisiaj cały dzień miałam ochotę na coś szybkiego do przegryzienia. Wzięłam z domu portfel i wyszłam z mocnym postanowieniem kupienia: kebabu (niee, niedobre mięso), pizzy (nie dam rady zjeść), pierogów (ile można jeść gotowe pierogi!), wróciłam do własnej kuchni z takimi produktami.
A dlaczego?
Bo siedziało we mnie przez cały czas to zdjęcie, a mózg mówił: jeść, jeść, jeść!

Do zrobienia kanapki z mięsem (prawie jak hamburger :)) potrzeba:
bułek, sosu czosnkowego (próbuję wykończyć ten z proszku knorra i wtedy będę stosować sos: jogurt naturalny + czosnek), indyk w plastrach (nie wiedziałam, ze to produkują Morliny), rukola i suszone pomidory.

DSCF5989.JPG
Przygotowanie jest łatwe: mięso smażymy, resztę wkładamy do bułki. Koniec.

Dla ciekawych:
Mięso polałam kilkoma ml oliwy z oliwek, posypałam przyprawą gyros i listkami tymianku.

236_FUJI.jpg

Nie marynowałam, tylko od razu wrzuciłam na patelnię.

DSCF6012.JPG

Wybrałam patelnię do grillowania i za Waszymi radami smażyłam bez oleju, bardzo powoli na małym ogniu. Miały powstać rowki (nie powstały, ma ktoś pomysł dlaczego?).

DSCF6015.JPG

Smażymy, smażymy.

DSCF6023.JPG

Bułki kroimy na pół

DSCF6049.JPG

Składamy kanapki. Mięso. Sos czosnkowy.

DSCF6051.JPG

Suszone pomidory z dziadkiem.

DSCF5991.JPG

 

DSCF6042.JPG

 

DSCF6052.JPG

Rukola.

DSCF5994.JPG

 

DSCF6053.JPG

Kanapka wygląda tak apetycznie, że nie ma na nią mocnych, po prostu trzeba spróbować!

DSCF6062.JPG

Oto dowód :) Robiłam zdjęcia i jadłam ją z apetytem.

DSCF6085.JPG

I jak?
Lepsze niż niejeden kebab! I jak to pachnie! A rukola jak smakuje. Bajka! I coś czuję, że wiem, co zjemy jutro na śniadanie :)

DSCF6064.JPG

 

DSCF6065.JPG