Nie wierzyłam, że się da!
Sprawdziłam i naprawdę – da się!
Obcięłam skarpetę (używaną, a co tam )
Zwinęłam jak kazano na powyższym filmiku (włosy moje i Gucia widać).
włosy uczesałam w kucyk jak Małgonia z klasy 2a
Potem nastąpiły czary mary (obejrzyjcie w filmiku), zwijanie i:
przód ze skarpetą na głowie
tył ze skarpetą na głowie
Nie wierzę, że to się trzyma, ale naprawdę się trzyma! I wygląda nawet ok.
Kurcze, proste jak drut. Róbcie swoje koczki i pokażcie jak wyszło.
A dziewczynie z filmiku należą się ukłony!