Indyk i salsa śliwkowa

Przepis pochodzi z jednej z biedronkowych ulotek, Jakub Kuroń, kotleciki z indyka z salsą śliwkową.

Do sznycli z indyka
+ sok z pomarańczy + łyżka oliwy + 3 ząbki czosnku rozgniecione + rozmaryn z 3 gałązek + sól + pieprz
na godzinę odstawić

PA110919+%28Kopiowanie%29.JPG

po godzinie mięso (wyjąć z marynaty pomarańczowo-rozmarynowej) podsmażyć na oliwie po 2 minuty z każdej strony

PA110940+%28Kopiowanie%29.JPG

wlać resztę marynaty i dusić 5 minut

PA110942+%28Kopiowanie%29.JPG
PA110948+%28Kopiowanie%29.JPG

salsa
150g śliwek + 2 ogórki gruntowe + mała czerowna cebula + pół papryki + trochę ziół jakie macie + sok z limonki (dałam cytrynę) + 5 łyżek oliwy + pieprz + sól

PA110905+%28Kopiowanie%29.JPG

moja salsa

PA110915+%28Kopiowanie%29.JPG

salsa autora

PA110916+%28Kopiowanie%29.JPG

na moje oko to w salsie Jakuba Kuronia jest coś jeszcze, coś czerwonego, co się rozpłynęło, np. pomidory? w przepisie brak

Ale nakładamy i jemy.

PA110953+%28Kopiowanie%29.JPG

I jak?
Indyk smaczny, nie za suchy, wypił sok pomarańczowy i ładnie się udusił. A salsa- hmmm porażka. Zjedliśmy, bo zjedliśmy, ale jednak to nie nasze smaki. W skali szkolnej – 3. Słabo przez salsę.