Po ostatnich rewelacjach z łączeniem mięsa z owocami bez namysłu odtworzyłam dzisiaj placki jogurtowe z Kwestii Smaku.
Robimy!
250g jogurtu naturalnego łączymy z 2 jajkami.
Do tego dolewamy dwie łyżki oleju.
2 łyżki cukru.
1 i 1/3 szklanki mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia i szczyptę soli.
Plus za to, że nie potrzeba miksera. Wystarczy 10 sekund mieszania łyżeczką i mamy ciasto jogurtowe.
Truskawki kroimy w plasterki.
Uwaga! Ciasto rośnie na patelni!
Jak wiecie, nie ufam patelniom teflonowym i bezolejowemu smażeniu, dlatego jak zwykle pół łyżki oleju rozprowadziłam pędzelkiem przed nagrzaniem patelni.
Smażymy chwilę – 2-3 minuty. Z drugiej strony tylko moment, żeby nie spalić truskawek.
I jemy.
I jak?
Lekkie, puszyste ciasto, truskawki słodkie. Czego chcieć więcej?
Mam dowód na to, że jedzone były na ciepło, w powietrzu, na środku kuchni
A! Wyszło 15 sztuk, ale spokojnie mogłam zrobić i 20 z takiej ilości ciasta.
____________