Pochodzenie przepisu
Śniadania i kolacje, 108 przepisów na smaczne i zdrowe dania, s. 94
Składniki
- marchew – 9-10 sztuk
- imbir – 2 cm
- cebula – 2
- czosnek – 5 ząbków
- białe wino – ok. 200ml
- bulion – 500ml
- cytryna – skórka
- mięta – kilka gałązek
- kolendra – 3 gałązki, nie miałam, nie dałam
- chleb – 2 kromki
- oliwa – do podsmażenia cebuli i łyżka do grzanek
- oregano, tymianek, bazylia – suszone
- cukier, sól, pieprz – szczypta
Marchewkę obrać i pokroić drobno (za mnie starła ją dostawka do blendera).
Na patelni rozgrzać łyżkę oliwy, dodać posiekaną cebulę, czosnek i podsmażać przez 2 minuty.
Po tym czasie wrzucić na ogień do cebuli marchew i smażyć przez 3-4 minuty często mieszając.
Dolać 200ml białego wina. Dusić przez 10 minut od czasu do czasu mieszając.
Dolać 0,5l bulionu i gotować przez 30 minut.
Następnie dodać posiekaną miętę i kolendrę (nie miałam) i zmiksować zupę na krem.
Dodać: pokrojony imbir, skórkę z jednej cytryny, doprawić cukrem, solą i pieprzem. Podgrzać delikatnie i wymieszać całość.
Można podawać z grzankami. Jak je zrobić?
Pokroić dwie kromki chleba w kostkę. Posypać tymiankiem i bazylią (i oregano, ale nie miałam). Polać oliwą (łyżka), wymieszać. Piec w temp 180 stopni, aż będą złociste (przypieczone i chrupiące).
I jak?
Wyszło mi bardzo gęste i z lenistwa nie chciało mi się bawić w dolewanie wody, podgrzewanie, nałożyłam nam krem w formie puree (druga sprawa, to blender coś mi słabo mieli, nie chce załapać funkcji mielenia całości, tylko ostrze działa w ograniczonej powierzchni, ktoś mnie rozumie?). Podałam moje marchwiowe puree z grzankami. Słodkie, aromatyczne, ale po połowie talerza przeszliśmy do drugiego dania. Za dużo marchewki na jeden raz.