Czy wcześniejsze upieczenie pomidorów wpływa na smak pomidorówki?
Robiłam stąd.
Potrzeba:
pomidorów, czosnku (dobrych kilka ząbków), przypraw, bazylii, szklanki bulionu, czegoś do zabielenia (opcjonalnie – jogurt, śmietana, śmietanka, co macie w lodowce)
Pomidory obieramy ze skórki (nacina się krzyżyk na pomidorze i zalewa wrzątkiem, po dwóch minutach można zdejmować skórkę), przecinamy, wyjmujemy twardy środek.
Do naczynia żaroodpornego wysmarowanego oliwą dodajemy pomidory, czosnek w łupinkach i zioła.
Wkładamy do piekarnika 220 stopni, na ile? na tyle, żeby brzegi pomidorów zrobiły się czarne (u mnie 15 minut).
czarne brzegi:
Do garnka wkładamy pomidory.
Dorzucamy miękki czosnek (bez łupiny, na zdjęciu jest łupina).
W przepisie jest napisane, żeby zioła wyjąć, ja je dodałam do garnka. Do tego szklanka bulionu. Przyprawy ulubione (nie przyprawiałam).
Miksujemy. Jeżeli chcecie zabielać (dodawać śmietany, śmietanki 30% lub jogurtu) możecie tu dodać łyżkę – dwie, kilka łyżek (w zależności od oczekiwanego stopnia zabielenia).
Podajemy. Dodałam łyżkę jogurtu i wymieszałam dopiero na tym etapie. Wrzuciłam tam też kawałki gotowanego kurczaka.
I jak?
Całkiem inny smak pomidorów, to ich zapiekanie – moje nowe odkrycie. Nie wiem, smak bardziej wytrawny, głęboki, inny?
Jednak najbardziej smakowało Pawłowi, który zajadał aż miło. Czosnek gdzieś się zgubił, pomimo sporej ilości (wiadomo, pieczony inaczej smakuje, gubi ostrość i zapach).
W skali szkolnej – piątka. Naprawdę dobry krem.