Słodki i delikatny biały krem.
Pochodzenie przepisu
b_gallerani zachwalała przepis z Jadłonomii
Składniki
- seler – 1 duży lub 2 mniejsze (800-900g)
- ziemniak – 1
- por – biała część jednego pora
- jabłko – 1
- bulion – 2 litry (dałam litr)
- mleko – szklanka (dałam 1/3 szklanki)
- gałka muszkatołowa – szczypta
- sól, pieprz – do smaku
- olej – do usmażenia pora
Białą część pora pokroić w talarki i smażyć na małym ogniu (na oleju) przez 5-8 minut.
Gdy por robi się miękki, pokroić w kostkę:
- seler – 1 duży lub 2 mniejsze (800-900g)
- ziemniak – 1
- jabłko – 1
Do miękkiego pora dorzucić pokrojone jabłko, ziemniaka i seler. Wlać bulion (u mnie kostka mrożonego). Nakryć pokrywką i gotować 20-30 minut (zapomniałam i gotowałam ponad 40 minut).
Po upływie czasu gotowania zmiksować zupę na krem, dolać szklankę (u mnie 1/3) mleka, doprawić:
- gałka muszkatołowa – szczypta
- sól, pieprz – do smaku
Ponownie zmiksować.
W tym momencie jeszcze raz zagotowuję całość (pamiętam jak Okrasa radził zawsze po przyprawieniu podkręcić ogień na chwilę i wymieszać całość).
I jak?
Musicie wiedzieć, ze bardzo lubię seler, jest drugim po marchewce warzywem, które wyławiam (i nie dzielę się z nikim) z rosołu. W poniższym kremie był taki jak kojarzę właśnie z rosołu – słodki i delikatny. Oporni domownicy zjedli całą zawartość talerza i chwalili krem. Dla mnie znany, selerowy smak – dobry.