Składniki
- mięso – 2 udka i pierś z kurczaka
- przyprawy – sól pieprz, ziele angielskie, liść laurowy
- włoszczyzna – miałam tylko marchewkę (można dać pietruszkę, seler)
- majonez – kilka łyżek
- groszek – puszka odsączony
- kukurydza – puszka odsądzona
- jajka na twardo ugotowane – 4
- żelatyna + woda/bulion – 2,5l wody, opakowanie żelatyny
W garnku. Mięso wrzucamy do wody (na 2 udka i pierś z kurczaka dodaliśmy ok. 2,5l wody), dodajemy przyprawy (sól, pieprz, ziele angielskie, liść laurowy) i po 30 minutach gotowania wrzucamy obraną włoszczyznę (marchewki). Zostawiamy na małym ogniu na godzinę.
Mięso i marchewkę wyjmujemy, a wywar odlewamy do miski (nie wylewamy go!)
Do wywaru dorzucamy całą torebkę żelatyny. Odstawiliśmy, aby płyn zmętniał i trochę stężał.
W miskach kolejno układamy: pokrojone mięso (bez kości),
pocięte jajka,
marchewkę,
kukurydzę,
groszek + do każdej miseczki łyżeczkę majonezu.
Wypełnić naczynia mętnym płynem i włożyć do lodówki na całą noc.
Rano można już jeść nasze własne galaretki. Pycha!
Polecam każdemu. Naprawdę dobre. Fajny pomysł na śniadania i kolacje na każdy dzień.