Przepis jest tutaj:
Opis zrobiono idealnie!
Nie mam co opowiadać, co i jak po kolei, bo Katosu zrobiła to, jeszcze raz podkreślę, bombowo.
Zapisuję przepis na Kaszotto, jako wypróbowany i w miarę udany (o moich odczuciach na końcu).
Składniki
Po kolei bez słów:
(trochę wody dolałam, niepotrzebnie – woda z mrożonek wystarczyłaby w zupełności)
Kasza jaka jest każdy widzi
z ziołami, pieprzem i solą
wielka chwila dodawania kaszy
wszystko razem
Na talerzu prezentuje się tak:
I tak:
I co? I jak?
Cóż. Lubię jeść. Warto zaznaczyć, że najbardziej smakuje mi jedzenie niezdrowe, z mnóstwem roztopionego sera. A ten obiad jest cholera tak dietetyczny i tak zdrowy, że podczas przygotowywania odebrało mi mowę na chwilę.
Zdziwiona zasiadłam do naszego nieistniejącego stołu i jadłam kaszotto, ale bez przekonania i sama nie wiem co mi przeszkadzało.
Potrawa szybka, jednogarnkowa, zrobi ją każdy. A wrażenie, że nareszcie zrobiło się coś, co jest zdrowe niezapomniane.