Przepis pochodzi z biedronkowej gazety Moje smaki życia.
Płat łososia wyłożyć na papier do pieczenia ułożony w naczyniu żaroodpornym.
Łososia polać sokiem z cytryny.
Robimy posypkę/kruszonkę.
Najtrudniejszy moment do łuskanie orzechów. Potrzeba 50g.
W przepisie było zaznaczone, żeby uprażyć orzechy, potem zdjąć skórkę.
Ale mi się nie chciało tego robić. Dlatego razem ze skórką wrzuciłam orzeszki do mojego siekacza.
do orzechów dodajemy: ćwiartkę kajzerki + łyżkę masła + natka pietruszki (dałam bazylię)
wykładamy kruszonkę na łososia i pieczemy 15 minut w temperaturze 170 stopni
I jak?
Oprócz tego, że ciężko jest tej posypce zrobić zdjęcie, to wszystko ok. Ciekawa byłam smaku posypki, jak będzie smakowało połączenie moich ulubionych orzechów laskowych i ryby. Michał nie zgadł, z czego jest posypka (obstawiał kalafiora). W skali szkolnej 4.