Gdzieś bym pojechała… 15 minut i jesteśmy w Sopocie.
W Sopocie moje ulubione miejsce do spacerów znacie wszyscy, to najdłuższe w Europie drewniane molo. Zazwyczaj parkuję za Grand Hotelem, więc potem, żeby dojść na Molo mijam np. takie widoki (okres wielkanocny).
Ciekawostki o Molo w Sopocie
- jak wspomniałam we wstępie jest to najdłuższe drewniane molo w Europie
- ma ponad 0,5km (458m wgłąb zatoki, reszta to część nad plażą)
- do mola prowadzi Skwer Kuracyjny (a na nim fontanna, latarnia morska, drzewa, muszla koncertowa)
- przystań jachtowa na końcu mola może pomieścić 100 jednostek
- Molo powstało w 1928 roku
Na Skwerze Kuracyjnym znajdziemy 113letnią Latarnię Morską. Wewnątrz przypomina klatkę schodową, jest trochę zaniedbana, jednak widok z góry rekompensuje niedogodności.
- wstęp 5zł osoby dorosłe (Paweł w nosidle za darmo)
Po wejściu na wysokość ponad 40m roztacza się piękny widok na Molo i Przystań Jachtową.

Skwer Kuracyjny przechodzi w Plac Przyjaciół Sopotu z restauracjami i fontanną.

Marcowe słońce nie grzało mocno, więc wybraliśmy do jedzenia ciepłą szarlotkę i coś do picia (ceny grycanowe znacie). Takie spacerowe przedpołudnia lubię najbardziej.