– Chce mi się rurek makaronowych – któregoś dnia przyznał Michał.
– To zrób nam obiad z ich udziałem – odpowiedzialam.
I zrobił.
Pochodzenie przepisu
Dla makaroniarzy
Składniki
- makaron penne – czyli rurki, 40dag
- boczek wędzony – 10dag
- cebula – 1
- czosnek – 2 ząbki
- oliwa – 3 łyżki (ta oliwa, w której były suszone pomidory)
- suszone pomidory – 6 sztuk (100g)
- pomidory w puszce – 1 puszka (400g)
- bazylia – liście (kilka)
- parmezan – 10 dag (na górę do posypania)
- sól, pieprz – szczypta
Nie zmieniam niczego, więc przytaczam oryginał:
Boczek pokroić w kostkę i podsmażyć z odrobiną oliwy. Dodać pokrojoną cebulę i czosnek, podsmażyć.
Dodać pokrojone drobno suszone pomidory, przesmażyć przez chwilę następnie dodać pomidory z puszki. Dusić całość aż sos zgęstnieje. Doprawić solą i pieprzem. W tym czasie ugotować makaron zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
Odcedzony makaron dodać do sosu i dusić całość przez chwilę aż sos pokryje makaron. Dodać listki bazylii, wymieszać. Przed podaniem posypać startym serem.
I jak?
Zazwyczaj nie umieszczam tutaj przepisów bez zdjęć krok po kroku, ale danie mnie zachwyciło. Proporcje składników pomidorowych w stosunku do makaronu są tu idealne. Znając mnie zrobiłabym o wiele więcej sosu i makaron by się gdzieś tam zgubił, a tu była równowaga. Smak – włoski, lekkie danie. Aż mi się wierzyć nie chciało, że mu tak wyszło. Wydaje mi się, że tajemnica tkwi w dodaniu suszonych pomidorów do sosu. Dlatego podaję dalej, spróbujcie, kto wie, może też się zachwycicie.