Pielęgnacja twarzy – rano i wieczorem

wpis w: blog, Kosmetyki, Łazienka | 1

Oto przed Wami moje trio:

PB100208

od lewej
Cetaphil – emulsja do mycia
płyn micelarny – Biedronka
Uriage – woda termalna

*skąd pomysł na zmianę pielęgnacji twarzy?*
80 dni temu byłam u pani dermatolog z niewielką reakcją alergiczną. Kobieta wzbudziła moje zaufanie i zdecydowałam się zadać jej pytanie:
– Proszę spojrzeć na moją buzię. Co pani takiego widzi?

Odpowiedź mnie zaskoczyła:
– Widzę, że ufa pani reklamom, myje twarz żelami, pewnie stosuje jakieś kremy.
– Ale to źle? – dopytywałam.

Kazano mi podejść do lustra i porównać stan dekoltu, szyi i cery na twarzy. Wiadomo, że to są różne miejsca, wymagające różnej pielęgnacji. Chodziło o to, żebym porównała mini masakrę na twarzy (zaczerwienienia, jakieś zaskórniki, gdzieniegdzie rozdrapane niespodzianki) i jej brak na dekolcie. Zgodnie z opinią pani doktor za stan mojej buzi odpowiadają zele, toniki, kremy. Jeżeli mam ochotę jej posłuchać, to radzi wszystko odstawić. Zastąpić pielęgnację: wodą termalną, demakijaż plynem micelarnym. Na koniec mycie cetaphilem. Poszłam do domu, stwierdziłam, że rozważę stanowisko lekarza. Następnego dnia Paweł dostał w prezencie od cioci Sylwii Cetaphil, niewiele myśląc podebrałam mu kosmetyk, dołożyłam płyn micelarny z Biedronki, a na allegro kupiłam wodę termalną (w Superpharmie teraz kupuję, mam pewność, że oryginał). I zaczęłam postępować wg wskazówek pani doktor.

*odczucia po miesiącu*
Po wprowadzeniu w zycie rad pani dermatolog (odstawic zele i pielegnacje twarzy), czyli wprowadzeniu tria:
woda termalna (http://czytaczka.pinger.pl/m/22719051)
plyn micelarny
i emulsja cetaphil zauwazylam, ze cera odreagowala, byly szalone wypryski, a teraz wszystko zeszlo, niedoskonalosci zagojone i widze, ze powoli zachodzi ukojenie. Moze glupio to brzmi, ale widze wyciszenie. Bez kremow cudakow, bez drogiej pielegnacji. Ciekawe, co bedzie dalej.

Dzisiaj mija 80 dzień postępowania wg wskazówek pani dermatolog. Wypryski mam jedynie w miejscach, gdzie sama ponaduszam i pogrzebię, twarz jest zagojona, wyciszona. Zmieniłam kolejność użycia tych kosmetyków. Najpierw robię demakijaż płynem micelarnym, potem myję buzię emulsją, na koniec psikam wodą termalną. I tak rano, i wieczorem. Od niedawna wbrem zaleceniom, ale na własną odpowiedzialność (najwyżej odstawię) wprowadziłam Ziaję na noc – krem na noc liście manuka z kwasem migdałowym i pod oczy jaśmin w kremie (też Ziaja).

Wpis zrobiłam ku pamięci, dla siebie i może dla tego, kto już nie ma pomysłu jak ukoić swoją skórę na twarzy. Może się komuś przyda.