Piernik staropolski z Kwestii Smaku

wpis w: blog, Ciasta, Kuchnia, Wypieki | 2

Listopad to właśnie ten moment – nastawiamy ciasto na świąteczny piernik.

Pochodzenie przepisu

moja kochana Kwestia Smaku

 

Składniki

  • miód – 250g
  • masło – 150g
  • cukier – 180g
  • mąka – 500g
  • jajko – 1
  • żółtka – 2
  • przyprawa do piernika – 2 łyżki
  • mleko – 80 ml
  • soda – 1,5 łyżeczki
  • orzechy włoskie – 50g
  • powidła śliwkowe – 400g

 

polewa czekoladowa

  • czekolada – 200g
  • masło – 80g
  • miód – 2 łyżeczki

 

 

W garnku wymieszać ze sobą (drewnianą łyżką):

  • miód – 250g
  • masło – 150g
  • cukier – 180g

 

Zagotować i zdjąć z ognia. Wystudzić.

 

Do wystudzonych składników dodać:

  • mąka – 500g
  • jajko – 1
  • żółtka – 2
  • przyprawa do piernika – 2 łyżki

 

Wymieszać mleko (80 ml) z sodą (1,5 łyżeczki). Dodać do pozostałych składników.

Orzechy (50g) rozdrobnić i dodać do masy. Mieszać całość przez 10 minut (ja drewnianą łyżką).

Ciasto umieścić w szklanym opakowaniu, przykryć ściereczką i zostawić na 2-3 tygodnie (ja na 2,5).

 

Po dwóch- trzech tygodniach ciasto posypać odrobiną mąki i uformować w kulkę.

Kolejny krok to rozwałkowanie ciasta na wielkość dużej piekarnikowej blachy i położenie jej na papierze do pieczenia.

 

parametry pieczenia – 180 stopni C i 30 minut, góra dół bez termoobiegu

 

Ciasto delikatnie się unosi, początkowo jest miękkie, ale szybko twardnieje.

Po upieczeniu trzeba piernik pokroić. Pionowo na 3 części.  Położyć jeden kawałek na drugim i przesmarować kawałki powidłami śliwkowymi.

Zawijamy w folię aluminiową i na minimum tydzień umieszczamy piernik w lodówce, żeby skruszał.

Po tygodniu wyjmujemy ciasto z lodówki, zostawiamy na godzinę- dwie, żeby podniosło temperaturę i dzielimy na 3 części (wychodzą wysokie kostki).

 

Musiałam zrobić do piernika polewę.

W małym garnku wymieszać ze sobą an małym ogniu:

  • czekolada – 200g (musi być dobra jakościowo, u mnie gorzka, w Pani Ani deserowa – mi z deserowej jakiejś no name, słabej jakościowo, nie wyszła polewa)
  • masło – 80g
  • miód – 2 łyżeczki

Odciąć ogień, ostudzić i polać piernik.

 

 

I jak?

Bardzo dobry piernik. Nie jest tak, że powalił próbujących na kolana, ale moje wigilijne „gremium” uznało, że to wyjątkowo smaczny, miękki piernik. Moje własnoręcznie robione powidła śliwkowe (z malutką ilością cukru, kwaśne) nie zmieniły smaku piernika. Pachnący (aromatyczny), z piękną polewą zniknął błyskawicznie. Za rok też zrobię.