Pochodzenie przepisu
Moje Smaki życia, s. 54, nr 1/2016
Składniki
- kuskus – 3-4 łyżki
- morele suszone – 2 sztuki (miało być więcej, bo 60g, ale nie miałam)
- rodzynki – 3 łyżki
- ogórek – 1
- ciecierzyca – 2 garście namoczonej przez całą noc i ugotowanej (gotowałam w szybkowarze)
- czerwona cebula – 1
- natka pietruszki – 2 łyżki
- pieprz – szczypta
- cynamon – 1/3 łyżeczki
- kumin (nie miałam, nie dałam) – 0,5 łyżeczki
- oliwa – 2 łyzki
- ocet z białego wina – łyżka (dałam ocet balsamiczny)
Kuskus wsypać do miski, dodać:
- morele suszone – 2 sztuki (miało być więcej, bo 60g, ale nie miałam)
- rodzynki – 3 łyżki
Zalać wrzątkiem (ilość jak kazali na opakowaniu 2:1, czyli 2 x więcej wody, tutaj macie przepis na idealny kuskus). Zostawić na 10 minut.
Ogórka pokroić, dodać ciecierzycę (jak ugotować ciecierzycę – było tu) i posiekaną cebulę. Wymieszać powyższe z kaszą, która napęczniała.
Przyprawić cynamonem i kuminem (jeżeli macie). Polać oliwą i octem z białego wina (u mnie balsamiczny). Na koniec posypać całość natką pietruszki. Wymieszać.
I jak?
Słodka sałatka na kolację. Sycąca, smaczna, coś innego, bo po marokańsku Zupełnie nie wygląda, ale to jedna z lepszych propozycji kolacyjnych.
Więcej sałatek na kolację TUTAJ.