Do pracy dzisiaj zabrałam ze sobą szybką sałatkę z szynką. Poleciła ją Kasia.
Wyszła tak:
I wersja krok po kroku w mojej kuchni.
Szynkę kroimy w paski.
Kilka ogórków konserwowych kroimy w kostkę.
Otwieramy trzy puszki: groszek, fasola i kukurydza.
Odcedzamy wodę w puszek i wsypujemy zawartość do miski.
Mieszamy wszystko.
Dodajemy przyprawy (sól, pieprz, papryka). Nie dorobiłam się jeszcze praski do czosnku, więc dodałam czosnek sypany.
Do tego kleks majonezu.
Mieszamy i jemy.
I jak?
Muszę się przyznać Wam, że nie znoszę czerwonej fasolki. Jakoś tak mnie odrzuca (chyba się kiedyś przejadłam). I zrobiłam tę potrawę bez przekonania, głównie przez tę fasolkę.
A tu ku mojemu zaskoczeniu fasolka nie gra pierwszej roli, gubi się gdzieś w gąszczu składników. I nie narzuca się, a danie smakuje.
Znakomite do pracy jako szybka przekąska.