Szykujecie się już do Wielkanocy? Pytam, bo ja do dzisiejszego poranka nie ruszyłam z przygotowaniami. Coś się zmieniło, gdy idąc za linkami jednej z Was dotarłam do przepisów Agaty na biedronkowej stronie. Sprawdziłam składniki i postanowiłam zrobić słodką próbę generalną przed świętami.
Od razu mówię: wychodzą PRZEPYSZNE! Co tam, że machnęłam się w ilościach cukru. Serniczki odstały w lodówce bite 2 godziny i smakują REWELACYJNIE. Jeżeli zapytacie mnie dzisiaj, co zrobię na święta, odpowiem bez zastanowienia – na 100% na stole będą SERNICZKI!
Składniki:
Spód:
Ciasteczka owsiane (Bonitki) – 12 szt, Gorzka czekolada – 6 kostek, cukier – 2 łyżki, masło – 2 łyżki
Góra: serek kremowy- 400 g (2 opakowania), kwaśna śmietana – 2 łyżki, jajka – 2 szt, cukier – 1/2 szklanki, Skórka pomarańczowa – 2 łyżki, Rodzynki- 4 łyżki (u mnie na oko żurawiny)
Robimy!
*Spód*
6 kostek czekolady i 2 łyżki masła roztapiamy i studzimy (zestawiamy z ognia).
Ciasteczka owsiane wrzucamy do miski i kruszymy.
Dolewamy rozpuszczone czekoladę i masło.
I tu wyjdzie, że dałam plamę. Bo dałam na całego. W przepisie jak wół 2 łyżki cukru, mój wzrok powędrował w dół do połowy szklanki cukru, nie zastanowiłam się i sypnęłam właśnie tyle. Teraz już wiem, żeby cukru nie dawać do spodów wcale albo symbolicznie.
Na tym etapie pomógł mi blender.
*pieczenie spodów*
Ciasto przypominające konsystencją mokry piasek wykładamy na spodzie foremek.
Zapiekamy przez 10 minut w 175 stopniach C.
*Puszysta góra*
Zastanawiałam się chwilę, jaki to ma być „kremowy serek” i znalazłam coś takiego. Serek naturalny – 380g. Nada się.
Miksujemy serek z połową szklanki cukru (tak, teraz ta ilość cukru).
Dodajemy dwa jajka.
2 łyzki śmietany
Skórkę pomarańczową i bakalie sypiemy wg uznania.
Rozlewamy sernikową górę na spody i pieczemy 25 minut w 150 stopniach C.
Potem studzimy i serniczki wkładamy na 2 godziny do lodówki.
I jak?
I tak:
Jeżeli serniki są tak smacznie już teraz, to jakie będą, gdy wyeliminuję nadmiar cukru ze spodów. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, skoro teraz to niebo w gębie. Naprawdę musicie spróbować! I nie ma, że nie! Musicie!