Śledzie z pieczarkami (Śledzie cioci Ewy)

 Najlepsze na świecie śledzie cioci Ewy.

 

Pochodzenie przepisu

Nie lubię śledzi smażonych. Nie lubię śledzi w zalewach. Lubię śledzie „z czymś”, jako dodatek. Zwierzyłam się cioci Ewie (woj. lubelskie). Podsunęła mi ten przepis. Pomyślałam: czemu nie?

Składniki

  • pieczarki – ok. 0,5kg
  • śledzie – 4-5 matjasów
  • cebula – 4
  • koncentrat pomidorowy – słoiczek (może być przecier pomidorowy)
  • pieprz – pół łyżeczki
  • olej – łyżka
  • papryka słodka – łyżeczka (w tym roku dam wędzoną)

 

  1. Śledzie moczymy w wodzie kilka razy ją wymieniając i wlewając nową (wyjaśniono mi, że śledzie ot tak wyjęte z kubeczka są za słone).
  2. 4 cebule kroimy w półkrążki i szklimy na oleju.
  3. Obrane pieczarki kroimy w plasterki i dodajemy na patelnię do cebuli. W tym czasie (gdy pieczarki zmniejszają objętość) kroimy śledzie w paski.
  4. Zdejmujemy patelnię z ognia. Dosypujemy pieprzu, papryki słodkiej, dodajemy zawartość małego słoika koncentratu. Należy dokładnie wymieszać.
  5. Śledzie w sosie grzybowo-pomidorowym zamknąć w słoikach. Można jeść od razu, najlepsze są dwa dni po zrobieniu.
DSCF1119.JPG

 

Pycha. To moje ulubione śledzie.