Wczoraj wykombinowałam obiad „na szybko”. Koleżanka opowiadała mi o tym, jak rozgryzała przepis na sałatkę z manekina i jak jej się udało.
Oto i wariacja na podstawie jej rozgryzania.
Potrzeba mieć w domu:
– jabłko
– paprykę (ilość zależy od tego ile chcemy mieć sosu, ja dałam ostatecznie 2 sztuki)
Kroimy jak nam się podoba i dusimy na patelni.
Dolewamy miodu, kropimy sosem sojowym (powstaje fajny słodki sos).
Zdjęcie niewyraźne, ale oddaje mniej więcej jak to wyglądało:
Na talerz rwiemy sałatę (wielkości kęsa)
Na drugiej patelni smażymy pierś z kurczaka.
Jestem niecierpliwa i dorzuciłam kurczaka do sosu i razem podsmażałam (wg koleżanki powinno się na końcu na talerzu układać na sałacie sos i na to kurczaka).
I nakładamy danie na talerz. Jemy
I jak?
I intrygujący sos. Dla Michała za słodki (dałam więcej miodu), dla mnie wyśmienity (bo dałam więcej miodu). Taki inny, szybki obiad.
Polecam zapracowanym paniom domu.