Sesja ciążowa
Zdjęcie mówi: Yeah! Jestem w ciąży! I mam mega radochę z tego powodu.
Zdjęcie mówi: Yeah! Jestem w ciąży! I mam mega radochę z tego powodu.
Uwaga! Ja rodzę! Ostatnia część mojej ciążowo-pawłowej przygody. Napiszę Wam teraz, co przeżyłam w ostatnim tygodniu.
To już jest koniec. Nie ma już nic. Jesteśmy wolni, możemy iść!
“Tylko niewielki procent dzieci rodzi się o czasie. Dlatego jeśli jeszcze nie urodziłaś, to musisz być cierpliwa. Fakt, że jest Ci teraz ciężko i nie możesz się doczekać. Na pocieszenie powiemy, że ciąża Słoni afrykańskich leśnych trwa około 22 miesiące.”
„Możesz mieć wahania nastrojów, ale spowodowane są one nadchodzącym porodem. Jeśli nie możesz się skoncentrować, albo zapamiętać niektórych rzeczy nie powinnaś się martwić, to normalne.”
Czuję się tak niezgrabnie jak tylko można się czuć. Obijam o wszystko brzuchem, np. o klamkę drzwi, zapominam, że go mam. Do tego jestem niezdarą, wylewam na siebie wszystko, co mam pod ręką.
Najpopularniejsze pytania teraz to: „Kiedy będziesz rodzić?”, „Jakiego dnia jedziesz na porodówkę”, „Oooo, jakie to profesjonalne terminy (to o skrócie „tc”)?”, „Gdzie jedziesz rodzić?”.
Zaczynam 9 miesiąc ciąży. Potwierdzam – jest ciężko, ja czuję się ciężka i już czekam na koniec.
Kupujemy wózek i kompletujemy wyprawkę.
Rewelacje ze szkoły rodzenia.