Pierwsze klocki – przegląd wież
Z klockami to jest tak. Zauważasz, że dziecko zaczyna stawiać na sobie różne elementy, biegniesz do sklepu, kupujesz duplo, a potem sam to duplo układasz.
Z klockami to jest tak. Zauważasz, że dziecko zaczyna stawiać na sobie różne elementy, biegniesz do sklepu, kupujesz duplo, a potem sam to duplo układasz.
Nie znam się na ofercie zabawek, zwykle nie wiem co kupować w sklepie i sama nie kupuję Pawłowi nic.
Ale Paweł dostał ostatnio od babci zabawkę! Przebiła wszystkie grajki, butelki z grochem itp.
Bycie misiem to jednak ciężka praca. Gdy Cię nie przytulają i nie tarmoszą, to robisz za poduszkę.
Paweł nie ma lalek. Ani jednej.
– Toniemy w zabawkach – uznałam i Michał wyniósł do piwnicy 3 biedronkowe siaty i jeden karton zabawek.
Należę do osób, które nie lubią otaczać się rzeczami.