Mięso drobiowe w curry z rosołowym ryżem.
Pochodzenie przepisu
kartka z kalendarza Pani Domu, kuchnia indyjska, „udka w curry prosto z Bombaju”
Składniki
- udka – 8
- curry – 3 łyżki
- cebula – 2
- czosnek – 1 ząbek
- imbir – 1cm kawałek świeżego
- olej – 3 łyżki
- rosół/bulion – 3/4 litra
- ryż – woreczek, 100g
Krok po kroku w mojej kuchni
Udka wrzucić do miski, natrzeć curry i odstawić do lodówki na godzinę.
2 cebule, ząbek czosnku i pokrojony kawałek imbiru (1cm lub mniej, zależy czy lubimy imbir) kroimy w kostkę. Kto umie, kroi drobniej. Wrzucamy na rozgrzany olej i dusimy. Na koniec wszystkie składniki odsuwamy na środek, tworząc podsmażoną górkę.
Wyjmujemy drób z lodówki. Układamy udka wokół cebulowej góry i podsmażamy z dwóch stron.
Po podsmażeniu mięsa zdejmujemy je z patelni. Na patelni zostają: cebula i inne pokrojone w kostkę składniki.
Wlewamy 0,75l rosołu (kto ma bulion rozmrożony, kto nie ma korzysta z kostki i wody). Do bulionu dodajemy ryż, przykrywamy i gotujemy ryż w bulionie na małym ogniu. U mnie ok 15-20 minut (aż ryż wypił rosół, ale nie do końca, bo zaraz wrzucamy udka do środka).
Udka wkładamy do napęczniałego ryżu (jeszcze trochę wody zostawcie, żeby ryż w niej pływał) i gotujemy całość przez 15 minut.
I jak?
Indyjskie to zbytnio nie było, bo po zdjęciu skórki mięso miało smak normalny, swojski i dobrze znany. Myk z ryżem w rosole i w podsmażonej cebuli (i imbirze, czosnku) ciekawy i do powtórzenia. Dla tych, którzy lubią odejść od znanych smaków, ale odejść tylko odrobinę. Wędrówka do Indii to to nie jest. Jest poprawnie, z mokrym ryżem i soczystymi udkami. Jeszcze jakieś warzywo bym dołożyła. Może dla polskości mizerię 😉