Zupa kalafiorowa

Trafiłam ostatnio w kiosku na gazetkę za 1,99 „Gotuj krok po kroku” i wypróbowałam jeden z przedstawionych przepisów. Padło na zupę kalafiorową.

232_FUJI1.jpg

Krok po kroku w mojej kuchni:

Do garnka wkładamy mięso z kurczaka (niewykorzystaną część, która zostaje po odcięciu piersi, udek i skrzydełek). Dorzucamy listki laurowe i ziele angielskie. Gotujemy godzinę na małym ogniu (ma bulgotać :) ).

DSCF2910.JPG

W czasie, gdy wywar nam bulgocze kroimy drobno cebulę.

DSCF2912.JPG

Kroimy drobno czosnek.

DSCF2913.JPG

Kroimy w plastry pieczarki.

DSCF2915.JPG

Na patelni rozpuszczamy masło, dodajemy pokrojone pieczarki, cebulę i czosnek. Podsmażamy aż cebula się zeszkli.

DSCF2922.JPG

Coś mnie tknęło i podlałam podsmażone składniki wywarem z garnka (nie trzeba tak robić, ale można).

DSCF2924.JPG

W garnku gotujemy kilka minut składniki.

DSCF2929.JPG

W tym czasie obieramy 2 marchewki i kroimy w plastry.

DSCF2911.JPG

Dodajemy marchewki do garnka z wywarem.

DSCF2918.JPG

Składniki w garnku się gotują, a my zabieramy się za kalafior. Odkrajamy zielone listki, dzielimy kalafior na różyczki i myjemy je dokładnie.

DSCF2927.JPG

Dorzucamy kalafior do garnka. Gotujemy.

DSCF2934.JPG

Wyjmujemy mięso z garnka.
Wyjmujemy z zupy kilka różyczek.

DSCF2938.JPG

Miksujemy zupę blenderem (albo nie miksujemy, zależy czy lubimy kremy).

DSCF2936.JPG

Do zmiksowanej zupy wsypujemy po łyżeczce: imbiru, curry, gałki muszkatołowej. Pieprzymy i solimy do smaku.

DSCF2979.JPG
DSCF2940.JPG

Jeżeli lubicie zabielone zupy, możecie odlać łychę zupy z garnka, wlać ją do miseczki. Do tej samej miseczki dodałam ok 150 ml (pół kubka, który widzicie) śmietanki 30%. Wszystko wymieszałam i wlałam do garnka z zupą.

DSCF2942.JPG
DSCF2944.JPG

Do miseczek wkładamy odłożone różyczki.

DSCF2950.JPG

I zalewamy je zupą.

DSCF2958.JPG

I jak?
Ok, ale wolę inne kremy. A gazetkę szczerze polecam! Gdy ją wypatrzyłam myślałam, że ktoś mi czytał w myślach tworząc ten tytuł.