Przepis (chociaż trudno to nazwać przepisem) na dobrą zabawę w kuchni z dzieckiem.
Nie przepadam za piernikami (próbowałam robić różne), ale chciałam z dzieckiem powycinać coś na kształt pierników. Mam ostatnio lenia kuchennego i nawet zagniatać ciasta na ciasteczka mi się nie chce. Jeżeli czujecie podobnie – proszę bardzo. Przepis (chociaż trudno to nazwać przepisem) na dobrą zabawę w kuchni z dzieckiem.
Składniki
- ciasto francuskie – płat gotowca
- jajko – 1
- cukier brązowy – łyżka
Zabawa zaczyna się już od samego ciasta. Trzeba wyjąć z opakowania, rozwinąć (robi to dziecko).
Wycinanie kształtów małą rączką – trochę trwa, ale ile to radochy.
Jajko należy rozkłócić i posmarować nim wszystkie ciasteczka.
Koniec to posypanie brązowym cukrem góry.
200 stopni 10 minut.
I jemy.
I jak?
Jakie jest ciasto francuskie, to wie chyba każdy. Chrupiące, warstwowe. Można pominąć cukier i jajko, też jest zjadliwe (dałabym to wtedy do zupy kremu jako dodatek na górę, w sumie to nawet dobry pomysł na świątecznych ugotowanych). Lubię obserwować mojego syna w kuchni, patrzeć jak naśladuje moje kroki, próbuje robić coś sam. Taka zabawa wymaga pomocy i ciągłej obserwacji, ale frajda ze wspólnego podglądania ciastek w piekarniku (to już?) jest nie do opisania.