W sobotę z działki rodziców przyjechałam z burakami. I z mocnym postanowieniem zrobienia własnych buraków w occie.
Najpierw gotujemy buraki (nie obieramy, ot tak wrzucamy), aż będą miękkie.
Ugotowane buraki wrzucamy do zlewu i zalewamy zimną wodą, obieramy i albo ucieramy na tarce albo (jak lubię ja) kroimy w cząstki.
Robimy zalewę:
Składniki z listy powyżej nalewamy/nasypujemy do gara. Zagotowujemy.
Dodajemy do zalewy buraczki. Ostawiamy na 12h.
Myjemy słoiki. Napełniamy słoiki burakami, dolewamy zalewy (wprost z garnka).
Szykujemy się do procesu pasteryzacji pl.wikipedia.org/wiki/Pasteryzacja . Garnek trzeba wyścielić szmatką.
Wstawić słoiki.
Zalać wodą do połowy.
20 minut gotować. Nie oparzyć się.
Ostawić po wyciągnięciu z gara dnem do góry. I niech sobie stoi do wystygnięcia.
Myślicie, że będą dobre?