„W rodzinie urodziło się nam dziecko. Gosia, pomóż – co wypada kupić” – takich wiadomości dostałam kilka, dlatego postanowiłam odpowiedzieć publicznie.
Z perspektywy mamy napiszę, co tak naprawdę się przydaje (nie będę pokazywać wszystkich prezentów, ale pokażę rodzaje i skomentuję).
Pewne jest to, że ZAWSZE odwiedzamy nowonarodzone dziecko z prezentem (nawet jakby to miała być czekolada). Oprócz tego, że jest to oznaka kultury, to jest też przesąd (w który osobiście wierzę), który mówi, że do dziecka nie idzie się z pustą ręką.
Rodzaj upominku zależy oczywiście od zasobności naszego portfela.
Pamiętajmy, że dobrze jest też sprezentować coś (oprócz dziecku) jego mamie – w końcu to dzięki niej to dziecko jest na świecie. Jeżeli wiemy, że tato jest z tych uczestniczących i przeżywa mocno poród, dobrze mu też coś wręczyć.
Co można kupić małemu dziecku, gdy idziemy w pierwsze odwiedziny?
1. Maskotki edukacyjne
Świetna sprawa. Wiadomo, że noworodek się tym nie pobawi, ale schowane posłuży później bardzo długo. Dobrze wybierać maskotki edukacyjne – szeleszczące, z lustereczkiem lub
piszczałki.
2. Ubranka
Nie kupujcie małych (rozmiar 56 i 62) ubranek. Chyba że rodzice sobie zażyczyli właśnie takich. Moi goście wiedzieli, że warto kupić większe ubranka (rozmiar na metce 70-80), bo takich mamy mniej i przydadzą się na 100% w niedalekiej przyszłości.
3. Niezbędniki pielęgnacyjne
Tu już pojawia się ryzyko. Kupujcie rzeczy sprawdzone. Oilatum dostaliśmy od koleżanki, która jest mamą i zna się na rzeczy. Jeżeli się nie znacie, nie kupujcie pielęgnacji bez konsultacji z rodzicami.
4. Butelki
Tu podobnie jak powyżej. Jeżeli macie sprawdzoną butelkę (tę kupiła moja siostra i okazała się strzałem w 10 – jesteśmy podobne, mamy podobne gusty, wiedziała co mi się spodoba) i wiecie, że dziecko je mm możecie przyjść z butelką.
5. Pieluchy
Nieśmiertelny prezent. Do teraz (prawie 2 miesiące) używamy pieluch, które dostaliśmy. Najlepiej zadzwonić wcześniej do rodziców i zapytać o markę pieluch i rozmiar. Jeżeli nie chcecie – kupujcie 2 lub 3 (lepiej 3), poleżą i kiedyś na 100% będą dobre.
A jeżeli chcecie zostać zapamiętani zróbcie tort pieluszkowy. Wzbudza zainteresowanie wszystkich odwiedzających
Niektórzy goście zaskakiwali i kupowali też prezenty dla mnie.
Kwiaty doniczkowe
Wspaniała sprawa. Postoją długo i cieszą oko matki w tym dość trudnym choć radosnym czasie (zmęczenie, niewyspanie).
Kwiaty cięte
Nie powiem, efektowne cięte kwiaty w rękach gości też cieszą serce matki.
Herbatki
Jeżeli nie chcemy przyjść z kwiatami możemy zdecydować się np. na herbatki. Popijając takową o 3 nad ranem myślę o ofiarodawcach i robi mi się ciepło na sercu.
Spersonalizowane kubki
To już hicior. Potrzeba czasu i wcześniejszego przemyślenia sprawy.
Nieliczni pamiętali też o osobie taty. Najczęstszym prezentem były
alkohole
Różne alkohole podostawał tata, głównie mocne. Trafiały się też te lżejsze.
*słodycze*
Nie będę wstawiać zdjęcia, bo ptasie mleczka i bombonierki zostały zjedzone przeważnie podczas odwiedzin. Gdzieś czytałam, że jeżeli dostajemy słodycze w prezencie wypada je przy gościu otworzyć i poczęstować.
Co sama kupiłabym jako prezent dla nowonarodzonego dziecka?
Ubranko w rozmiarze powyżej 70, dla mamy kwiaty doniczkowe i dla taty alkohol. Starałabym się podarować coś każdemu domownikowi i świętować z nimi narodziny nowego członka rodziny.