Ciasteczka wyjdą takie:
Składniki
- mąka – 2 szklanki
- żółka – 4
- kwaśna śmietana – 6 łyżek
- Kasia, margaryna – 250g
- jajko – 1
- cukier – łyżka
Do miski wsypujemy 2 szklanki mąki.
Dorzucamy 250g (kostkę) margaryny i kroimy margarynę nożem w mące.
krojenie uspokaja
Dolewamy 6 łyżek kwaśnej śmietany (dałam zwykłą 12%).
Oddzielamy żółtka od białek, białka zostawiamy do innych wypieków, a do ciasta dodajemy 4 żółtka.
zagniatamy (jeżeli klei sie do rąk, podsypujemy mąką i znowu zagniatamy)
odkładamy na 2 godziny do lodówki
Wycinamy z ciasta wzorki lub używamy foremek
smarujemy roztrzepanym jajkiem i posypujemy cukrem, wkładamy do piekarnika – na ile? przyznam szczerze, że nie wiem. Po 15 minutach w rozgrzanym piekarniku trzeba kontrolować poziom przypalenia ciasteczek i gdy będą już brązowe wyjąć.
I gotowe!
Z bliska
wyszła cała micha!
I jak? Dla kogo to?
Dla tych, którzy mają trochę czasu i chcą mieć satysfakcję z własnego (!) ciasta francuskiego (lub półfrancuskiego, jak to miłe głosy podpowiadają). Od razu odpowiadam, to wersja mojej mamy skądś wytrzaśnięta, ciastka wychodzą warstwowe jak w cieście francuskim dlatego przyjęłam po mamie tę nazwę z jej kajeciku .
Ciasteczka są pyszne. Takie właśnie robi przed świętami moja mama.