Przepis na drożdżowe cynamonki pochodzi ze świątecznej książki wydanej do netu przez autorkę bloga.
Jak widzicie męczę publikację Agaty, ale chyba właśnie o to chodziło (śledzie też będę stąd robić).
Póki co na słodko:
szklanka mleka – trochę podgrzać + 2 łyżki mleka
+ 7g drożdży
zostawić na kilka minut
+3,5 szklanki mąki
+ 30g masła (roztopić i przestudzić) + 2 jajka + trochę (2-3 krople) aromatu waniliowego
wyrobić ciasto
zostawić ciasto na godzinę do wyrośnięcia
po godzinie ciasto rozwałkować (na grubość 1cm), wysmarować farszem
farsz: 100g mielonych migdałów (dałam płatki) + 100g cukru (dałam 2 łyżki) + 75g miękkiego masła + 0,5 łyżeczki cynamonu – składniki wymieszać w misce i rozsmarować po cieście
zawinąć ciasto w roladę
kroić na skos (pod kątym prostem ciasto się ściśnie i nie będzie widać rolacy)
25 minut
180 stopni
to info dla tych, którzy mają piekarnik
ja przyniosłam z piwnicy prodziż i zapomniałam zaglądać
prodziż po kilkudziesięciu minutach się rozkręcił i przygrzał na maxa, stąd stan przypieczenia taki a nie inny
kolejnych już pilnowałam, zeby były białe
I jak?
Drożdżowe mi wyszło! Smakowało. Na ciepło to poezja. W skali szkolnej 5-(-za przypalenie, ale to dla mnie).