Robił się 30 minut. Serio.
Pochodzenie przepisu
Książka „Najlepsze dania z szybkowaru” – kupiona w Lidlu, s. 102, „Hiszpański gulasz z kurczaka”
Składniki
- piersi z kurczaka – 2 pojedyncze
- sól, pieprz – szczypta
- chorizo – 200g
- boczek – mały kawałek, 100g
- cebula – 1
- czosnek – 3 ząbki
- papryka – miała być 1 zielona i 1 czerwona, u mnie 2,5 czerwonej
- seler naciowy – 2 łodygi, nie dostałam, dałam 1/3 część pora (nie jako zamiennik, bo to selera nie zastąpi, ale żeby coś oprócz papryki było)
- dymka – 2 (nie dałam cebulki, szczypior dałam)
- olej – 1 łyżka
- mąka – 2 łyżki (ode mnie na koniec jeszcze mąka ziemniaczana łyżeczka w 3 łyżkach zimnej wody, zagęszczałam, bo dałam za dużo wody/bulionu, o tym niżej)
- tymianek – 2 łyżeczki suszonego
- liść laurowy – 3
- bulion – 200ml, dałam wodę i sos sojowy i tu przesadziłam, bo wlałam 3 szklanki zamiast szklanki
- pomidory – puszka krojonych
Niedawno w mojej kuchni pojawił się szybkowar. Pewnie wiecie, że to urządzenie, które zamyka się szczelnie i gotuje wykorzystując ciśnienie, skraca czas gotowania. I to dość mocno skraca. Co robiłam do tej pory? Rosół, gulasz, gołąbki. Wszystko wyszło smaczne, nie było rozgotowane. Przyznam Wam, że moja mama przestrzegała mnie przed szybkowarem, ponieważ kilkanaście lat temu jeden taki egzemplarz wybuchł jej w kuchni. Dlatego przed pierwszym użyciem czytałam wielokrotnie instrukcję obsługi, dopytywałam innych użytkowników. Bardzo pomogła mi ta strona o szybkowarach.
Po kilku tygodniach użytkowania siostra podpowiedziała mi, że w Lidlu są dostępne książki o daniach z szybkowaru, więc z ciekawości (co jeszcze można w nich robić) kupiłam swój egzemplarz. Potem już tylko promocja na chorizo (obecnie, biedronka), przepis ze strony 102 i przed Wami krok po kroku. Danie można oczywiście zrobić bez szybkowaru, wystarczy kilkakrotnie przedłużyć czas gotowania całości .
Krok po kroku w mojej kuchni
Pokroić:
- piersi z kurczaka – 2 pojedyncze – w kostkę, posypać solą i pieprzem
- chorizo – 200g – w plastry
- boczek – mały kawałek, 100g – w kostkę
W szybkowarze podgrzać olej. Dodać mięso. Podsmażać 5 minut, mieszać. Mięso wyjąć z garnka i postawić obok.
Garnka nie myć, na pozostały olej wrzucić:
- cebula – 1 – posiekana
- papryka – miała być 1 zielona i 1 czerwona, u mnie 2,5 czerwonej – pokroić drobniej
- seler naciowy – 2 łodygi, nie dostałam, dałam 1/3 część pora (nie jako zamiennik, bo to selera nie zastąpi, ale żeby coś oprócz papryki było) – w plastry
Smażyć 4 minuty.
Posypać cebulę, paprykę i pora mąką (przez sitko). Wymieszać i podsmażyć chwilę. Do szybkowaru/garnka dodać:
- czosnek – 3 ząbki – posiekane
- podsmażone mięso
- tymianek – 2 łyżeczki suszonego
- liść laurowy – 3
Wlać 200ml bulionu. Tu przesadziłam i wlałam 3 szklanki wody, dodałam 2 łyżki sosu sojowego. Zdecydowanie za dużo.
Wlać puszkę krojonych pomidorów. Wszystko wymieszać.
- Zamknąć pokrywę i zawór.
- Podgrzewać całość na dużym ogniu, aż ciśnienie w szybkowarze wzrośnie.
- Zmniejszyć temperaturę i gotować 15 minut.
- Wyłączyć palnik i powoli odparować szybkowar.
Spróbować. Można przyprawić (sól, pieprz), można zagęścić (tu ja, bo mi zupa wyszła, za dużo wody!) mąką ziemniaczaną (łyżeczka) rozprowadzoną w zimnej wodzie (3 łyżki).
I jak?
Podawać z ryżem (u mnie arborio), posypać szczypiorkiem. Wyszedł całkiem przyzwoity gulasz (zazwyczaj robię go z wołowiny lub z wieprzowiny, rzadko korzystam z kurczaka). Zdziwiło mnie to, że smakowało mi danie z trzema rodzajami mięsa i jakoś to wszystko do siebie pasowało. Sos pomidorowy z tymiankiem też oprócz tego, że wyglądał dobrze, to smakował podobnie. Dziecko dawno tak chętnie nie jadło obiadu, aż przecierałam oczy ze zdumienia.