Robiłam na czuja, bez wskazówek Karoli.
4 składniki
– kawa z mlekiem, kawy dużo, mleka na oko, żeby dało się wypić (trochę mocniejsza niż zwykle)
– owoce
– lody (moje ulubione)
na dno owoce i lody
dolewamy zimnej kawy z mlekiem
i pijemy
I jak?
Mój barista (Michał ma taki epizod pracowniczy i pomimo że sam nie pije kawy, zna się na smakach, łączeniach, rodzajach) wyśmiał te próby zastąpienia espresso (szykowanego w ekspresie ciśnieniowym) kawą rozpuszczalną, ale trudno. Trzeba sobie jakoś radzić w domowych warunkach. Najważniejsze, że moje podniebienie krzyczało z radości. Pycha!
Ps. Bitej śmietany nie lubię, więc nie dodawałam, syropy są za słodkie. Chodziło mi o smak lodów z kawą i taki otrzymałam.