Idealnie zielona i kremowa zupa.
Pochodzenie przepisu
Składniki
- młoda kapusta – 0,5 główki
- por, biała część – 2 małe lub 1 duży
- koperek – pęczek
- sok z cytryny – łyżka
- bulion – do wysokości kapusty
- sól, pieprz – do smaku
- mielona kolendra – 0,5 łyżeczki (dałam od siebie, nie było w oryginale)
- olej – do smażenia pora
Pół główki młodej kapusty pokroić drobno.
Pora pokroić w talarki.
W garnku rozgrzać olej, wrzucić pokrojonego pora i dusić aż warzywo stanie się miękkie (ale nie spalić).
Dodać kapustę.
Zalać bulionem (u mnie drobiowy) do wysokości kapusty.
Gotować przez 10 minut na małym ogniu, pod przykryciem.
Po 10 minutach (kapusta będzie miękka) dodać pokrojony koperek, sok z cytryny i całość zmiksować blenderem.
Posolić, popieprzyć, posypać kolendrą. Zagotowałam do wrzenia i zdjęłam z ognia.
Posypałam koperkiem.
I jak?
Wiosna moi drodzy!
Kremowy, delikatny, kapuściany (kapusta dominuje) smak. Por się zgubił, ale koperek nadaje takiego aromatu, że prawie nie starczyło zupy dla Michała. Przepyszna wspaniałość. Kolor też niczego sobie.
Inne dania z młodą kapustą znajdziecie tutaj.