Oprócz mnóstwa* wad, które posiada widoczny na zdjęciu wózek Chicco, niedawno odkryliśmy jedną z jego zalet**.
Tak prawdę mówiąc, to nasze dziecko odkryło funkcję latającego daszka i odcinania się od świata.
Oto ona:
*wady:
– telepie sie
– kola lekko skrecaja do srodka, same hamuja, brak plynnosci
– mocowanie tego co trzyma na ostatnim zdjeciu dziecko w rekach na sile, wpychanie na sile, rozpychanie wozka
– prowadzacy depcze po tylknych kolach, malo miejsca miedzy kolami
– hamulec z tylu wyglada jak zdezelowane rusztowanie, hamulec wyglada slabo, jakby mial sie rozleciec,
– brak schowka, czegokolwiek na suwak,
– liche to na dole, ten koszyk na rzeczy pod dzieckiem
– oczywiscie plus z gory jest zartobliwy, kto to widzial, zeby daszek tak latal
** plusy
– telepie sie, ale jedzie
– latwo sie sklada, czego by nie mowic o rusztowaniu z tylu jedno do gory i zlozony sprzet
– malo miejsca w bagazniku
– mieszka w samochodzie, nie musze na niego patrzec, ratuje mnie na zakupach, na chwile
– prowadzac wozek, zeby nie deptac po kolkach trzeba wypinac tylek, komplementy na miescie murowane
I tak sie zastanawiamy, czy mielismy pecha i kupilismy zdezelowany egzemplarz uzywany, czy one wszystkie takie sa.