Nowe

wpis w: blog, Kosmetyki, Łazienka, Zakupy | 0

Nie wytrzymałam i w weekend pojechałam do najmniej popularnego Rossmanna w Gdańsku. W środku przy kolorówce napotkałam mały tłumek (wszystkie panie niczym lwice polowały na przecenione kosmetyki, ja też :D), przebiłam się łokciami i po chwili w moim koszyku znalazły się:
1. Ładne cienie z Rimmela  (bo mi się Sleek już trochę znudził)

241_FUJI.jpg

2. Stary sprawdzony przyjaciel – żelowy podkład z Rimmela

241_FUJI1.jpg

3. Tusz, który zachwalacie, czyli MaxFactor 2000 Calorie (na półkach było kilka tych tuszy z serii 2000, wzięłam czarny pogrubiający)

241_FUJI2.jpg

Za wszystko zapłaciłam 56zł.

Mam jeszcze 2 hiciory weekendu.
Pierwszy to puzzle Trefla z biedry za 19,99zł. Ciężkie do ułożenia (w pudle są 2 różne puzzle, jedne 500, drugie 1000 elementów, każde w osobnym worku, niewymieszane).

DSCF1032.JPG

 

DSCF1033.JPG

Drugim hiciorem są pianki z Haribo (też z biedry). Jakie to jest pyszne i uzależniające. 5,99zł, a niebo w gębie bezcenne.

DSCF1071.JPG

:D