Ta parasolka pojedzie do bagażnika samochodu, będzie używana podczas wypadów w świat. Spacery i tak odbywamy przeważnie na dwóch nogach.
Nasze wózki do tej pory:
1. Gondola – xlander
2. Spacerówka – xlander (przerobiona gondola, przepięta góra do tego samego stelaża)
3. Spacerówka – Chicco (krótki romans wakacyjny)
4. Od dzisiaj – parasolka
Zniosłam do piwnicy xlandera, bo:
– 11kg Pawła i 14 wózka powoli stawały się ponad moje siły,
– Paweł chodzi, wózek był używany w lutym 2 razy.
Przyniosłam parasolkę z piwnicy i zaczęła się zabawa z siadaniem. Po próbie na zewnątrz mogę powiedzieć tylko tyle, że jestem za wysoka i znowu potykam się o kółka (za mały rozstaw tych z tyłu i muszę się nauczyć chodzić), Paweł jedzie jak worek ziemniaków, a mi się ręce trzęsą, tak podskakujemy na wybojach, ale tu przyznajmniej kółka są porządniejsze (niż w chicco (link)). A jaka to firma to jest – nie mam pojęcia.
Oby osiem kółek nam służyło, podobno świetnie się sprawdziły u Madzi i Jarka, więc od dzisiaj pałeczkę przejmuje Paweł.
Na wózek moje dziecko zareagowało tak.