Pochodzenie przepisu
Składniki
- udziec indyczy – ponad kilogram
- suszone pomidory – 6 pomidorów
- oliwki czarne – 2-3 łyżki
- kapary – 2 łyżki
- jajka – 4
- bułka tarta – 3 łyżki
- masło – 4 łyżki
- przyprawy, suszona bazylia – łyżeczka
- sól, pieprz – po 1/2 łyżeczki
Wrzucamy do garnka umyte mięso. Przy okazji gotowania grzechem byłoby nie skorzystać z okazji i nie zrobić rosołu. Wrzucamy korpus do garnka. Po 2,5 godzinie delikatnego (na maleńkim ogniu) gotowania mięsa wyciągamy udziec, a do korpusu dorzucamy włoszczyznę. Przysięgam! Nie trzeba dodawać kostki rosołowej.
Wyciągnięte mięso powinno się przestudzić.
Mięso zmielić (np. blenderem).
Dodajemy 4 jajka.
Dodajemy masło, oliwki, kapary i suszone pomidory.
mieszamy wszystko razem + dodajemy bułkę tartą
wkładamy do blaszki (nie mam) i do piekarnika (nie mam)
włożyłam do prodziża, a blaszkę zrobiłam sobie z folii aluminiowej
niby pieczemy 90 minut, a u mnie po 60 wyglądał pasztet tak
moja improwizowana „blaszka” dała radę
jeden gość to marzy o pasztecie
A ogólna ocena?
Polecam. Jak nie macie co robić w jesienne wieczory to wypróbujcie ten pasztet. Jeżeli mi wyszedł, Wam uda się pewnie 10 razy lepszy – pomyślała Małgoo jedząc bułkę ze sporym kawałem swojego domowego pasztetu.