W żłobku. Przychodzę po Pawła, dzieciak podbiega do mnie, buziaki i tulenie. Ja zadowolona, on zadowolony, pani Madzia zdaje relację. Wszystko ok. Nagle na horyzoncie ppjawia się mała dziewczynka, niesie Felka. Patrzę pytająco na panią.
– Ola przez cały dzien dba o Pawełka. Gdy trzeba niesie mu misia, gdy Paweł prosi o wodę, Ola mu przynosi.
– a Paweł co na to?
– korzysta.
Typowy facet, co?