Wychodzi ilość jak dla wojska. Chrupiące z zewnątrz, miękkie w środku.
Pochodzenie przepisu
Na początku stycznia 2015 zrobiłam osławione pierniki z Kwestii Smaku. Widziałam je w okolicach świąt u wielu z Was i chciałam zrobić je u siebie w domu.
Składniki
- mąka – 250g
- kakao – łyżka
- przyprawa piernikowa – łyżka
- cynamon – pół łyżeczki
- soda – łyżeczka
- cukier – 4 łyżki
- masło – 80g
- miód – 1/4 szklanki
- jogurt naturalny – 2 łyżki
- żółtka – 2
Krok po kroku
Wymieszać ze sobą:
- mąka – 250g
- kakao – łyżka
- przyprawa piernikowa – łyżka
- cynamon – pół łyżeczki
- soda – łyżeczka
- cukier – 4 łyżki
W garnku rozpuścić:
- masło – 80g
- miód – 1/4 szklanki
Do miski ze składnikami suchymi wlać rozpuszczony miód. Dodać do tego:
- jogurt naturalny – 2 łyżki
- żółtka – 2
Zagnieść (podsypałam mąką, bo było rzadkie cały czas).
Patrzcie co znalazłam po świętach gwiazdkę
180 stopni
8 minut w piekarniku
znalazłam też polewę gotowca
I jak?
Ilość jak dla wojska. Z powyższej proporcji wychodzi bardzo dużo pierników. To raz. Dwa – czy smakują jak alpejskie? Coś w tym jest. Gdy wystygną, skórka robi się chrupiąca, środek jest nadal miękki. Nie oceniam ich w skali szkolnej, bo utwierdziłam się w przekonaniu, że nie lubię pierników, zjadłam kilka i więcej nie chciałam próbować.