Wczoraj wyczytałam w gazecie, że:
I jako, że znudziła mi się już pietruszka w sokach warzywnych pognałam do sklepu po ananasa (4 zł).
Jak rozpoznać dojrzały owoc?
– po intensywnym zapachu,
– brązowe kolce skórki,
– gdy naciska się na skórkę nie jest twarda, czuć miąższ.
Sok wyszedł taki:
Przygotowanie jest proste i każdy sobie powinien z nim poradzić.
Najpierw kroimy ananasa.
Ale jak?
Ano tak, jak każe producent:
Czyli główka i dupka ciach.
Potem boczki, na ćwiartki ciach, środki wykroić. I mamy!
Świeży ananas trafia do blendera.
I miksujemy (dodałam minimalną ilość wody).
Wyszedł taki:
Wcale nie kwaśny, słodziutki i pyszny!
Sok z ananasa wyszedł nawet lepszy niż sok z pietruszki! Mniam!