Ostatnio kupiłam (przy okazji większych zakupów) na stronie www.paatal.pl tani suchy szampon (7-8 zł? była promocja). Mój pierwszy suchy szampon.
Wybór padł na niego:
I używałam go od czasu do czasu (głównie rano, gdy nagle okazało się, że lenienie się wieczorne i niemycie włosów skutkuje ich przetłuszczeniem ), nie codziennie, nieregularnie. Ale używałam.
I za każdym razem było to samo.
Jak w instrukcji: wstrząsnęłam pojemnikiem i 30 cm od włosów psikałam na przetłuszczone miejsca.
Widok był taki:
Szary nalot.
Włosy, początkowo wilgotne po psikaniu szamponem po chwili wyschły, przeczesałam je delikatnie i:
Szary nalot przestaje być tak intensywnie szary i nie drażni już tak bardzo.
Ale co by tu nie mówić/pisać – widać go (przynajmniej ja widzę).
Zapytałam koleżanki blondynki i ona też widzi szary nalot na swoich włosach po użyciu szamponu (ma taki z Rossmanna za 16 zł).
I tu pytanie do Was:
*Czy na Waszych włosach suchy szampon też zostawia szare smugi?*
Czy ja coś źle robię? Może za dużo (ale gdy dawałam mało produktu, włosy nadal były przetłuszczone), albo pod złym kątem?
A! I czy działa?
Działa, działa, na kilka godzin odświeża włosy, ale nie zastępuje starego, dobrego umycia
A tu koszmarne opinie: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=23667