Pochodzenie przepisu
Miesięcznik Moje Gotowanie, wrzesień 2016, s. 37
Składniki
- ciecierzyca – szklanka ugotowanej i uprzednio namoczonej na noc, ominęłam ten krok i kupiłam gotowca w słoiku
- boczek wędzony – 50g
- kiełbasa – 150g
- czosnek – 2 ząbki
- marchew – 2
- pietruszka – 1
- seler – pół bulwy
- ziemniaki – 5 małych
- kminek – 0,5 łyżeczki ziarenek
- sól, pieprz, papryka ostra – szczypta, sypnięcie
- majeranek – łyżka
Ciecierzycę należy namoczyć na noc w wodzie ze szczyptą sody (pominęłam ten krok, miałam gotową już ugotowaną ciecierzycę w słoiku).
Na patelni wytopić boczek pokrojony w kostkę. Dodać kiełbasę pokrojoną w plastry. Podsmażać, aż kiełbasa się przyrumieni. Zdjąć mięso z ognia na bok.
Do tłuszczu, który został na patelni dodać pokrojone drobniej ząbki czosnku i 0,5 łyżeczki ziaren kminku. Gdy zapachą (po chwili podsmażania), dolać 1,5l gorącej wody.
Jak widzicie zmieniłam patelnię na garnek.
Do wody dodać następujące składniki:
- ciecierzyca – szklanka ugotowanej i uprzednio namoczonej na noc, ominęłam ten krok i kupiłam gotowca w słoiku
oraz pokrojone w paski (u mnie deską do julienne)
- marchew – 2
- pietruszka – 1
- seler – pół bulwy
i w kostkę
- ziemniaki – 5 małych.
Gotujemy, aż warzywa będą miękkie.
Wkładamy do garnka podsmażone mięso, przyprawiamy – sól, pieprz, papryka ostra mielona i majeranek.
Zagotowujemy i jemy.
I jak?
Jesienna, rozgrzewająca i sycąca zupa. Smakowało wszystkim.