Miałam ochotę na krewetki, na coś nowego, coś czego normalnie bym nie zrobiła. Na pingerze ktoś podrzucił przepis z Kwestii Smaku – spróbujmy!
Pochodzenie przepisu
Składniki
- olej – łyżeczka
- czerwona pasta curry – 3 łyżeczki
- dynia – szklanka hokkaido (nie obieram jej, gotuję ze skórką)
- bulion – 0,5l
- mleko kokosowe – 250ml
- cukier – łyżeczka (po namyśle nie dałam)
- sól – szczypta
- sok z limonki – łyżka
- szpinak – garść
- krewetki – 200g
Krok po kroku w mojej kuchni
W garnku.
Wlać olej, pastę curry i podsmażyć 2 minuty.
Dodać pokrojoną dynię. Smażyć minutę.
Jak widzicie dodałam zamiast 2-3 łyżek i potem reszty bulionu mrożony i rozmroziłam go w garnku z dynią, następnie gotowałam 5 minut.
Następny krok to mleko kokosowe – wlać je do garnka i zagotować. Trzymać na małym ogniu przez 7 minut.
Doprawić cukrem i solą (nie doprawiałam ostatecznie cukrem). Dodać krewetki bez ogonków.
Zdjąć zupę z ognia. Po 3 minutach dodać garść szpinaku.
Wlać łyżkę soku z limonki.
I jak?
Dla mnie bardzo smacznie. Lubię krewetki, duże kąski we wszelkich zupach. Szpinak dodany już właściwie po gotowaniu miał smak, nie zmniejszył się znacząco, dynia słodka, mleko kokosowe aksamitne. Całość niespotykana wcześniej (w formie zupy) na moim stole, domownicy odrobinę zaskoczeni, ale zadowoleni.